Ten wpis rozpoczyna serie
Minimalizm- droga do szczęścia.
Kolejne wpisy codziennie do godzinie 20:00. Zapraszam!
Dziś trochę o
niepotrzebnych wydatkach,
emocjonalnych zakupach i
zagraceniu naszej przestrzeni życiowej.
Mam nieodparte wrażenie, że przyszło nam żyć w czasach gdzie półki sklepowe uginają się pod tysiącami słabych jakościowo produktów zarówno spożywczych jak i innych. I my w tych śmierdzących plastikiem i tanią imitacją bawełny supermarketach niczym nasi przodkowie myśliwi-zbieracze "polujemy" na wyimaginowane promocje. W ten sposób poprawiamy sobie nastrój, leczymy kompleksy, zajmujemy myśli kupując coraz po więcej różnych niepotrzebnych rzeczy.
Reklamy nęcą i podsycają nasze pragnienia. Na plakacie piękna pani w wyszczuplającej bieliźnie i jeszcze piękniejszy pan w wyjątkowej koszulce która opina jego umięśnione ciało. Ta para i bez tej bielizny byłaby atrakcyjna bo pani ma 18 lat i rozmiar 34 a pan model spędza codziennie wiele godzin na siłowni i trzyma się diety. I tak patrząc na zdjęcie tej pary w naszych mózgach buzują myśli, że ta bielizna to jest coś czego naprawdę potrzebuję, ona sprawi, że będę wyglądać pięknie i da mi tyle pewności siebie że jeszcze ludzi na ulicy nią obdaruje :)
A jak jest? "Ano byle jak" bielizna zupełnie nie nadaje się do noszenia czujesz się w niej jak serdelek, te "wielkie majty po pachy" są brzydkie gdy nie towarzyszy im już piękna i uwodzicielska blondynka, do tego odznaczają się pod ubraniem i tam gdzie się kończą ciało wygląda dziwnie.
I tak kolejny nietrafiony zakup ląduje na dnie szafy. Dobrze, że szafa jest duża trzydrzwiowa, pomieści jeszcze trochę nietrafionych zakupów. I tak kupujemy więcej i więcej i pomijając już aspekt ekonomiczny,
zagracamy swoje życie!
Kończy się to tym, że
nic nie możemy znaleźć, nie mamy w co się ubrać i wokół nas panuje deprawujący chaos.
Podobnie w innych zakamarkach naszego domu czy o zgrozo małego mieszkania piętrzą się
nietrafione zakupy, zostawiona na przyszłość
graty, których i tak nigdy więcej nie uruchomimy oraz dawno już
przeczytane książki i magazyny. I tak przekładamy z kąta w kąt te starocie, układamy z nich "kupki" w rogach pokoju, szafy czy garażu i potykamy się o nie frustrując za każdym razem.
Już teraz poczuj się lepiej i pozbądź się bałaganu nie ma co czekać do wiosny.
1. Oddaj za duże ubrania - z
OTC nie grozi Ci powrót do dużego rozmiaru (
dla twojego umysłu będzie to informacja, że nie ma już powrotu do otyłości).
2. Nie miej też skrupułów w oddawaniu książek i czasopism. Spraw innym radość a sam zdobądź miejsce w domu.
3. Jeśli coś jest popsute, dziurawe, chcesz to przerobić to od razu zanieś do naprawy albo wyrzuć.
4. Jeśli możesz coś z tych niepotrzebnych a może kosztownych rzeczy sprzedać na allegro, olx, gumtree itp. to od razu zrób zdjęcie i wystaw.
|
http://www.digsdigs.com/ |
|
http://www.digsdigs.com/ |
Zobaczysz, że z każdym gratem opuszczającym twój dom poczujesz ulgę i radość.
Powodzenia !
A.M.